Przecież właścicielem Polskapresse Sp. z o.o., wydawcy "Polska Metropolia Warszawska", są niemcy, tak więc nie ma sie czemu dziwić. W niemieckich mediach coraz częsciej używa się sformułowania "polskie obozy śmierci", i jak widać, niektórzy polacy, za judaszowe srebrniki, gorliwie im w tym pomagają.

Dzień dobry. Uprzejmie proszę pana redaktora naczelnego "Polski The Times", by nie pisał o naruszaniu dóbr "Polski The Times", gdy "Polskę The Times" spotyka krytyka. W ten sposób knebluje pan wolność słowa, a to jest ostatnia czynność, którą powinien wykonywać dziennikarz, że nie powiem o redaktorze naczelnym. Być może popełniliście państwo błąd - i być może lepiej będzie dla wszystkich po prostu przyznać się do tego błędu ? I sprostować, zgodnie z prawem prasowym ? W końcu jest to prawo obowiązujące w Polsce. Może to nie jest taki trudny do wykonania krok ?

Gdybym ja był na pana miejscu, to chyba cieszyłbym się, że pracę redaktorów wykonują osoby z rynku, takie jak ja - tym bardziej, że wykonuję ją za darmo.

A co faktów: Nikt "Polsce The Times" nie przypisuje rozpowszechniania takich treści, cytuję pana, panie redaktorze: "Nigdzie nie uznajemy naszych symboli za nazistowską pamiątkę. " Po prostu opublikowaliście państwo wizerunek godła państwa polskiego pod tytułem "Nazistowskie pamiątki w cenie" wraz ze zdjęciem Adolfa Hitlera. Ponadto napisaliście dalej w tekście, że chodzi np. o identyfikatory żołnierzy nazistowskich oraz elementy wyposażenia takie jak lufy czołgów nazistowskich. Że znów pozwolę sobie na złośliwość: może warto było doprecyzować, czy orzełek wojska polskiego to bardziej identyfikator nazistowskich żołnierzy czy raczej fragment lufy nazistowskiego czołgu ? Koniec uszczypliwości; nie napisaliście przy tym o ww. orzełkach polskiego wojska, że są to właśnie orzełki polskiego wojska. Za to powtórzyliście wiele razy zwrot "nazistowskie pamiątki" przy zdjęciu orzełków wojska polskiego. Amen.

Ja przepraszam, kto to jest Paweł Siennicki?