Rigamonti powinna dostać tę nagrodę. Jej wywiady sa świetne. Całe. Nie tylko te kawałki, które trafiają do internetu

A całą pracę szanowna trójka wykonuje na śmieciówkach za 500 zł. Tyle dostaje się za tekst we Wprost jeśli zapłacą, bo często nie płacą. W Wyborczej Radziwinowicz za 1500 złotych brutto na śmieciówce sam sobie opłaca loty do Sroczi, hotele, ubezpieczenie. Samcik jest świetny, ale jak by nie pracował w redakcji, to jego ZA DOBRE teksty leżałyby miesiącami, aż by się zdezakualizowały, nikt by ich potem nie opublikował i musiałby dorabiać jako kasjer w Tesco, lub za publikację dostałby na śmieciówce połowę honorarium z tego co uzgodniono. Kiedy będzie nagroda dla tych co na śmieciówkach pracują?

Nagroda Fikusa dla naczelnej hieny prasy. Doskonałe.