Oj fajnych rzeczy Jankowski dowie się za kilka dni... A swoją drogą to naczelny rozdał kierownicze stanowiska kompletnym głuptasom żeby mu nie zagrażali i teraz aby Fakt był siłą w wydawnictwie a on władcą, walczy, by tych głuptasów było jak najwięcej. Nie mówmy więc o jakości, gdy mamy przed sobą głuptasów:) To nie kwestia charakteru gazety, ale charakteru jej szefa. jeszcze kilka dni....

Ja to się dziwie, że wydawnictwo się ich nie wstydzi. Przecież to jest absurdalna klika. Trójka zastępców nie śpi po nocach drżąc, że dostaną niemiłego sms-a od Pana Grzesia. Są tak zastraszeni, że terroryzują innych potwierdzając tym samym, że są ofiarami. A Grześ, on to się chyba wstydzi sam siebie. Kiedy on był w jakimiś programie telewizyjnym? No właśnie. Wypada tak "doskonale" zarówno wizualnie i merytorycznie, że przed tv broni się rękoma i nogami. Zero autorytetu, zero własnego zdania, ten człowiek nie ma honoru i sam siebie nie szanuje. Ja się zastanawiam jak takie wydawnictwo chce z kimś takim współpracować. Przecież to jest niepoważne.

"W ocenie sądu kwota 100 tys. zł była adekwatna do następstw naruszenia dóbr osobistych, do krzywdy wyrządzonej Stanisławowi P. Nie była także niewspółmiernie wysoka, bo zarobki redaktora naczelnego „Faktu” wynosiły wówczas 65 tys. zł miesięcznie."

Cytat pochodzi z artykułu:
http://www.rp.pl/artykul/94652,88452_Im_wieksza_krzywda__tym_wyzsze_zadoscuczynienie_.html

Naczelny Faktu zarabia dobrze, a Wy?