A w Polsce jest totalna blokada internetu. Wystarczy napisać komentarz z historii polsko - ukraińskiej z ostatnich 100 lat i już jest usuwany przez cenzure. Wystarczy napisać o USA, i komentarz laduje w koszu, zresztą jest niewiele tematów na które można coś napisać.

Dziwni są ci nasi politycy i dziennikarze, najpierw dają ukraincom nasze czołgi, pluja na Rosje jadem i obrzucaja czym się da a później są zdziwieni że Rosja śmiała się odgryzc. Rosja i tak jest cierpliwa.

Od kilku miesięcy jest blokada rosyjskich mediów (wbrew art 18 i 19 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka) do tego dochodzi wycinanie stron antyrządowych (na szczęście jest vpn i Tor), banowanie kont, usuwanie wpisów mających odmienne zdanie niż PIS i ich "wolne media", a ci piszą, że jakaś strona pokasowałą linki. Serio?