Byłem w podobnej sytuacji. Również zwolniony dyscyplinarnie. Również absurdalne zarzuty. Na pierwszą rozprawę w Sądzie Pracy czekałem 15 miesięcy od złożenia wniosku. Po dwóch latach sąd wydał wyrok: w pełni korzystny dla mnie. Wszystkie zarzuty, które doprowadziły do mojego zwolnienia, uznano za bezzasadne. Ale Telewizja Polska odwołała się oczywiście od wyroku. Minęło kolejne pół roku - sprawa w II instancji jeszcze nie ruszyła. Na szczęście mam inną pracę.

A co robił mąż dla TVP ? I które to spółki były z nią powiązane ? Opinie to ta Pani miała niezłą
Chodząca świętość

No to siooo z TVP! Ile jeszcze innych gamoni tam siedzi? Nierobów, leniwców? Wspomniano o weryfikacji - TAK, do dzieła i oczyścić rynek z pseudo specjalistów, którzy to usunięci z profesjonalnych mediów za cwaniactwo, zasiedli w TVP za publiczne pieniądze. Pracować się nie chciało, a cwaniakować dalej che?