powinno być odgórne ograniczenie do 25% rynku w rękach jednej firmy/właściciela z rożnymi jego przyległościami czyli firmami zależnymi. Można to nawet ograniczyć do posiadania mniejszościowego udziału w firmach zewnętrznych, bo wtedy ma dostęp do dokumentów firmy trzeciej. Rozwój organiczny w ramach jedni i tej samej firmy bez ograniczeń, ale kupowanie innych dla technologii czy pozbycia się konkurencji juz nie. Już wtedy powinno być badane przez urzędy jaki łączny udział posiadałby podmiot kupujący, łącznie z prognozą wspólnego wzrostu na 5 lat do przodu. Państwa powinny również wprowadzić do swoich przepisów prawnych pojęcie firmy globalnej i tak klasyfikować te firmy. Nie tylko pod względem działaności na rynku lokalnym, ale także uwzględniając wszystkie inne oddziały "firmy-matki" w poszczególnych krajach (czy je posiada czy nie) z uwzględnienim firm trzecich, których jest właścicielom lub posiada mniejszościowe udziały.