Nie oglądamy matylda TVP

Aktorka Matylda Kowalska ma urodę tak pospolita, wręcz „przezroczysta” dla widza, ze jest z założenia niewiarygodna jako dziewczyna mogąca budzić namiętność np. „pana hrabiego”. Moze oczywiście, jak każdy, komuś sie z taka skromna uroda podobać ale jest to po prostu uroda nudna. I nudne były wszystkie sceny w „Znachorze” z jej udziałem. Choć warsztatowo jest poprawnie.

Aktorka Matylda Kowalska ma urodę tak pospolita, wręcz „przezroczysta” dla widza, ze jest z założenia niewiarygodna jako dziewczyna mogąca budzić namiętność np. „pana hrabiego”. Moze oczywiście, jak każdy, komuś sie z taka skromna uroda podobać ale jest to po prostu uroda nudna. I nudne były wszystkie sceny w „Znachorze” z jej udziałem. Choć warsztatowo jest poprawnie.