Ten koleś tak działa mi na nerwy... Mam wrażenie, że swoim pomaganiem próbuje przykryć swoje występki to mu się udaje, bo po każdym przykrym incydencie on organizuję jakaś akcję i już jest "super i fajny, bo pomaga", za jakiś czas znowu pojawi się jakaś afera, a on przykryje to jakiś dobrym uczynkiem i ludzie znowu mu wybaczą, "bo jaki on dobry jest", dorosły chłop, zachowuje się jak dzieciak, który przeprasza, a potem znowu psoci i tak w kółko.

Przygłup i tyle

Nie przepadam za żadnym z Chajzerów ale młodszy powinien dostać po łapach. Może trochę by to utemperowało jego bezmyślne pajacowanie. Nie powinno to być później "przykryte" jego działalnością charytatywną na odkupienie win bo to dziwnie wygląda. Napsoci, zastąpi czymś innym. Potem robi w kółko to samo. Widać brak konsekwencji w jego działaniu.