Rzepa idzie w dobrym kierunku -> mniej sprzedaje "papieru" (tak o ok. 35 000), ale za to świetnie sobie radzi w sprzedaży "e-wydań" (wzrost o ok 1 700). Jak trend się utrzyma to gazeta padnie tak w połowie przyszłego roku, a Grzegorz Hajdarowicz zdobędzie statuetę "anty-Midasa" mediów.

Nie wiem, czy rzepa padnie. W sumie gdy byli gazetą skarbu państwa, wszędzie (czytaj: instytucje państwowe) wpychali to w prenumeracie. Jeśli nikt się na te umowy nie zabierze - a pewnie tego nie zrobi, rzepa nie padnie. Ale widać jak upada po sprzedaży kioskowej. 12k w tym roku a 40k w zeszłym o czymś świadczy, tabletów nie przybywa tak szybko jak im spada czytelnictwo. Ciekawa jestem co się stanie z Rzepą i panem H*jdarowiczem.

Policzyłem szybko i wyszło mi, że spadek sprzedaży kioskowej Rzepa wyrówna za ok. 7 lat. Do tej pory Hajdarowicz będzie wytaczał procesy o naruszenie praw do nazwy, licząc, że się utrzyma z odszkodowań. Może też sprzeda część nazwy flagowego tytułu i za te 7 lat z przytupem na tabletach zadebiutuje gazeta "Pospolita"?