Hipokryzja nie zna granic. Z plastikowej butelki można wyprodukować pewno ze 40 słomek, a ile ludzie dziennie wyrzucają słomek, a ile plastikowych butelek???

W ostatnią niedzielę rano postanowiliśmy z żoną zrobić sobie śniadanie - piknik nad Wisłą przy Białołęce. Sympatyczne miejsce, stoły piknikowe zrobione przez miasto, ładna zieleń i wszędzie wkoło śmiecie, śmiecie, śmiecie.... Plastikowe opakowania, folie, puszki, kapsle, butelki. Zakładam się, że większość i tak ląduje w Wiśle i płynie do Bałtyku,i zaśmieca rzekę po drodze. Ostatnio ilość śmieci wszędzie przyrasta lawinowo.

Igła w stogu śmieci. Mam nadzieję, że wprowadzą kawę i inne napoje na wynos we własnych wielorazowych kubkach. jeszcze 30 lat temu nikt nie musiał koniecznie używać plastiku. Przynajmniej w krajach naszego regionu. I jakoś też dało się żyć. Pod tym względem było lepiej.