Ja ograniczyłem się do wydań weekendowych, kiedy redNacz stwierdził władczo, że Komorowski przegra wybory tylko jeśli przejedzie zakonnicę po pijanemu na pasach. Ostatecznie przestałem kupować i opłacać paywall kiedy redNacz w wywiadzie z Komorowskim stwierdził, że światopoglądowe postulaty obywateli zgłaszane w formie projektów ustaw są "lewicowym radykalizmem". Stwierdziłem wówczas, że nigdy więcej nie kupię GW. I dobrze mi z tym.

Więcej KOD-u i manifestów politycznych na pierwszych stronach, to zwiększy sprzedaż i wpływy reklamowe.

Czytalem GW od pierwszego numeru..przy wyraznym skrecie w lewo to bylo jednak dosc wywazone medium. Pare lat temu z łam gw dowiedzialem sie ze jestem naziolem bo lubie swoj kraj, tepym narodowcem bo uwazam.ze ue trzeba reformowac i nie tworzyc panstwa ponadnarodowego. Homofobem bo nie popieram.adopcji dzieci przez gejow..obciachowcem bo mam slub koscielny...stala sie pala na inaczej myslacych..Troche zal mi tamtej, starej gw..ale skoro obecnej coraz blizej do retoryki nie urbana to czas strugac osinowy kolek;)