Telewizja2016-05-31
51

„Świat się kręci” może zniknąć z TVP1. „Bardzo dużo kosztuje, odpowiada za słabsze wyniki 'Wiadomości'”

KOMENTARZE (51)

WASZE KOMENTARZE

"Świat się kręci" przyczyną spadku "Wiadomości"? Nie, nie. To "Wiadomości" przyczyną swego spadku, a także spadku "Bodo", "Świat się kręci" i "Sułtanki Kosem".

Ewentualnie "Sułtanka Kosem" mogła trochę podebrać "Faktom", ale tego wniosku nie da się tak wprost wysnuć z samych liczb.

prawnik2016-05-31 08:13
00

Teraz azylem dla pseudodziennikarskich zombie będzie Onet- tyle, że za mniejszą kasę. Niestety prawo popytu jest nieubłagane.


Onet próbuje stworzyć coś nowego. Nie jest powiedziane, że ta próba się powiedzie, bo w Polsce nie próbowano jeszcze na dużą skalę takich przedsięwzięć.
Tym niemniej przyszłość nie leży w "Wielkiej Czwórce". Już teraz jej udział to tylko ok. 40% klasycznego rynku.
Tak, prawo popytu jest nieubłagane. I wydaje się, że jest popyt na to, co robi Onet. Nie wiem, jak wyglądają obecnie wyniki Lisa, ale wydaje się, że są na tyle zachęcające, by ściągnąć także Kuźniara. I wydaje się, że zarówno Lis, jak i Kuźniar wcale nie mają z tego małych pieniędzy (albo już zarobili tak duże, że teraz mogą i wolą robić to, co lubią).

prawnik2016-05-31 08:21
00

"- I tak zmieniliśmy już ramówkę, aby wzmocnić start „Wiadomości”, natomiast na temat ramówki jesiennej dopiero rozmawiamy - tak więc to nie jest jeszcze moment, kiedy mogę zdradzać jakiekolwiek szczegóły - stwierdza Stanecki.". Zabawne. Przecież jeszcze niedawno Kurski twierdził, że Wiadomości maja świetną oglądalność, bo Nielsen i jego "agentka" kłamią. Dziś okazuje się, że trzeba posuwać się do różnych roszad żeby ktokolwiek chciał "jedynkę" oglądać. To jak? Faktycznie ogląda wasze Wiadomości tyle milionów?

Kuurrraa2016-05-31 08:37
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas