to ciekawe, że w kraju w którym rocznie średnio czytana jest jedna książka na osobę, 40% prezentów to właśnie książki...

Nie mam pojęcia jak te średnie czytelnictwa są wyliczane, ale ja i moi bliscy bardzo dużo czytamy, nawet siostrzeńca zaraziłam tą pasją i Wojna cukierkowa Mulla już na niego czeka jako prezent Mikołajkowy. Chyba zawyżamy średnią ;)

A ja mieszczę się w tych 84%, które bliskim na święta kupują kosmetyki. Tyle, że kupuję je przez Internet, by uniknąć tych wszystkich kolejek do sklepu. Ostatnio w ten sposób kupiłam zestawy kosmetyków Fleur de Sante: Precious Skin oraz Purity.