Dzień bez W Tyle Wizji, dniem straconym.

Nie lubię podróbek. Oryginał jest jak kawior, a podróbka jak kaszanka.

Ziemkiewicz, Fezet, Ogórek i Łosiewicz bezapelacyjnie ciągną program. Są fantastyczni. Reżyserka też daje czadu ze wstawkami muzycznymi zwłaszcza, a reporterka prześliczna pani Ania to prawdziwa perełka. Janecki też jest niezastąpiony w swoich filozoficzno-fizykalnych i wszelkiego typu erudycyjnych odlotach i inteligentnych przycinkach. Towarzysz Wolski to właściwie tylko wierszyki, bo komentarze strasznie przewidywalne. Na szczęście ociężały i wiecznie najarany cygarami Warzecha wyrzucony. Pan Surmacz nie ta klasa, pozbawiony poczucia humoru i dystansu, choć przystojny. Pani Figurska piękna, ale nie może się rozkręcić (widziałem ją parę razy w akcji, ale tu jest strasznie zestresowana). No i pan Świetlik, który cały czas pluje, ale się już zasiedział i się jakoś przyzwyczaiłem do niego. Teraz przydałoby się jednak poszukać kogoś jeszcze. Może Rewiński (stary albo młody)? Może poszukać kogoś w "internecie", może Ator? Albo skaptować znów kogoś z "tamtej strony", może pan Kempa się nawróci? Byłby dobry. Życzę samych sukcesów załodze "W Tyle Wizji". :)))