Technologie2018-08-27
3

Sztuczna inteligencja ma kontrolować ludzi. Rząd w Chinach wprowadza system oceniania obywateli i przewidywania przestępstw

KOMENTARZE (3)

WASZE KOMENTARZE

Mówiłem, że zajdzie to za daleko, Chiny to największe maniaki technologiczne na świecie, nie znają umiaru w niczym, problem tylko, że Europa może mieć podobne zakusy i iść podobnym śladem, ale na takie coś absolutnie zgody nie będzie, nawet za kilka lub kilkanaście lat albo i więcej. Wszystko zaczyna się od smartfonów, później będzie internet rzeczy, robotyki/sztuczne inteligencje, drony, algorytmy do przewidywania decyzji i zdarzeń, skany oka, twarzy, palca, dłoni, głosu, czipy. Wszystko co wymieniłem służy wyłącznie zniewoleniu, ale najpierw trzeba to wprowadzić w demokratyczny sposób, nie budzący kontrowersji, pokazywać ludziom jakie to pomocne, jakie bezpieczne i tak dalej, jak się ludzie nabiorą i połknął haczyki to później będzie heca na całego. Orwell przy tym co może nadejść w obecnych czasach manii technologiczno-technokratycznych ulepszeń i obsesji na tym tle może się tylko schować. Postęp technologiczny zmierza do tego, aby ludzi ogłupić( świetnie do tego sprawdziły się media społecznościowe i smartfony), zniewolić i pozbawić prywatności. To będzie system, w którym rządzący wiedzą co myślisz, co czujesz, z kim przebywasz, o czym rozmawiasz, jak wygląda pomieszczenie w którym się znajdujesz, wszystko, wszyściutko, ale z początku będą gadać takie farmazony, że to tylko służy celom marketingowym, do profilowania treści itp. - nieprawda, zakłamywanie do potęgi entej, mając olbrzymie połacie danych o ludziach, nie tylko podstawowych można zgotować im taki reżim, że nawet komunizm to przy tym byłby kabaret. Są ludzie na świecie, którzy mają zbyt bardzo duże ambicje i dyktatorskie zapędy i pod płaszczykiem dobra chcą zaszkodzić niewinnym ludziom. Każdy ma prawo, a nawet obowiązek znać, że istnieje takie coś jak ciemna strona postępu technologicznego i co ciekawe ta ciemna strona oczywiście pokazywana jest ludziom jako coś dobrego, wygodnego, wyręczającego, bezpiecznego. Nie da się ukryć, że wpływ na te postępy mają osobistości o poglądach lewicowych liberalnych, im się wydaje, że postępem technologicznym, wyręczaniem człowieka gdzie i jak się tylko da na poziomie i fizycznym i psychicznym bawią świat, mania wielkości sięga zenitu. Należy współczuć tylko Chińczykom, bo wielu z nich nawet nie zdaje sobie sprawy na co się piszą.

techno-agresja poziom:INSANE!2018-08-27 21:12
00

Chińczycy się na to nie piszą. Zostali na to zapisani, a to różnica

Max2018-08-28 09:53
00

Chińczycy się na to nie piszą. Zostali na to zapisani, a to różnica
. No to można by powiedzieć, że mają inwigilację, podglądanie, podsłuchiwanie i szpiegowanie wliczone w cenę. Takie all-inclusive. Chociaż w sumie to dopiero będzie, gdy dostaną elektroniczne znamiona w postaci czipów podskórnych. Świat na głowę upada, nikt nie widzi do jakiego złego stopnia to wszystko prowadzi, jasne liberalizować dalej technologie, dalej spłycać i upraszczać ludziom życie by nie robili i nie myśleli. Demokracja przekształca się w technokrację, a od tego już bardzo niewiele dzieli do technokratyzmu vel reżimu technokratycznego. To jest po prostu obrzydliwe jak można żerować na ludzkiej naiwności, czasem głupocie, a czasem niewiedzy lub braku świadomości, poinformowania. To tak jakby zastawiać wnyki na zwierzynę, tak traktować ludzi nie można. Ludzie mają prawo a nawet obowiązek wiedzieć o wszystkim co dotyczy ich losów i przyszłości, nawet dowiedzieć się o rzeczach niekoniecznie przyjemnych lub mogących budzić niepokój, bo na tym polega demokracja, że rządzą ludzie, ale ludzie świadomi, odpowiedzialni, a nie ogłupieni, zmanipulowani propagandami, którym robi się wodę z mózgu. Granica gdzie jest stabilnie w postępie technologicznym zdaje się być zacierana. Otwarciem puszki Pandory było wprowadzenie smartfonów na rynek, to w jaki sposób pozmieniały ludzi te urządzenia świadczy o tym, ile z nich ma bardzo podatną psychikę na często bardzo błahe zachcianki. Społeczeństwo informacyjne to też chytry wymysł XXI wieku, ludzie mają być stale głodni wiedzy, informacji, kontaktu, a gdzie to wszystko w sposób szybki i łatwy dostaną? - W smartfonie!, a na takiej aktywności zyskuje marketing. Cyfryzacja i przemysł technologiczny współpracują ze sobą, to istna koalicja, media zaś korzystają z tych dobrodziejstw technologicznych, a klamrę dopina marketing, który nie musi się starać o klientów jak dawniej, teraz wszystko ściąga, chociażby z Facebooka. Można by powiedzieć, że układ doskonały, jednak odnoszę wrażenie, że to ludzie zaczynają już służyć mediom, marketingowi, przemysłowi technologicznemu i cyfryzacji a nie one im, to może być niebezpieczne, bo nie wiadomo jakie ambicje i zakusy mają te cztery sektory. Coś co jest z wyglądu ładne, do tego bardzo funkcjonalne i rzekomo zapewnia bezpieczeństwo może w istocie rzeczy być pułapką, albo móc się nią stać. Facebook i Instagram również wpłynęły na ludzi i bynajmniej wcale nie do końca pozytywnie, a wręcz przeciwnie negatywnie, jedni zaczęli gwiazdorzyć, przechwalać się swoją osobą inni popadli w kompleksy widząc atrakcyjne ciała modelek czy umięśnionych mężczyzn, jednych doprowadzają do gniewu czy zazdrości innych do smutku i depresji. A co jeśli okaże się, że świat byłby przyjemniejszy gdyby chociaż spróbować zmarginalizować udział smartfonów i mediów społecznościowych w naszym życiu, jakby dziwnym cudem okazało się, że mamy więcej czasu dla siebie, rodziny czy znajomych, jakby się okazało, że jesteśmy szczęśliwsi, że nie musimy się obnażać, że nasza prywatność jest należycie szanowana i szanujemy ją u innych nie wtrącając się w ich sprawy prywatne?. Byłby to przełom czy może po prostu powrót do normalności? Warto dodać, że kilkanaście lat temu nie było smartfonów, mediów społecznościowych jak Facebook( w powijakach) czy Instagram też i co i ludzie jakoś żyli i bądź co bądź wydawali się szczęśliwsi. Odzierając się z prywatności, pozbawiając naturalności, żyjąc powierzchownością, ułudą i obłudą staniemy się ufoludkami i nie będziemy potrafili się ze sobą porozumiewać w prawdziwym świecie, bo będziemy widzieli tylko tą maskę, cień, zarys osoby, a nie jaka ona jest naprawdę, bo widzimy się z perspektywy napompowanej, sztucznie wyidealizowanej i wykreowanej na Facebooku tudzież Instagramie. Media społecznościowe, które wymieniłem i smartfony to wszystko jest zmorą naszych czasów, psują urok i klimat spotkań czy to w gronach rodzinnych czy towarzyskich, dzielą poglądowo, nasilają różnice w charakterach prowadząc do konfliktów. To społeczne truciciele i usypiacze narodów, powinny być definitywnie zakazane, ale nie znienacka, lecz tak, by każdy mógł się na to przygotować, że to będzie wydarzenie historyczne, bo zakończy epokę społeczeństwa informacyjnego i cyfrowo-technologicznego niewolnictwa zgotowanego ludziom od 2010/2012(mniej więcej) roku. I nastanie dawna harmonia, nie trzeba żadnych sztucznych inteligencji czy algorytmów, nie trzeba robotów ani dronów, nie trzeba żadnych systemów ze skanem palca, dłoni, twarzy, oka czy głosu, a tym bardziej czipów. Dość techno-zboczeństwa, Czas zejść na ziemie i nie robić z życia filmu science-fiction.

jigsaw2018-08-28 13:49
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas