gdyby chciał być alternatywą wobec PO to by nie popierał ich kandydata. Bo popieranie to wzmacnianie, a jeżeli chce się zmian to trzeba osłabiać kandydata który ma ten sam elektorat. Nawet przed pierwszą turą to już robił. Jego ruch niczym się nie różni od Palikota i Nowoczesnej Petru. Chodzi o koalicjanta dla PO. Nie udało się na skrajnej lewej stronie, pseudoliberalni też nie dali radę, to teraz takiego Katolika bezobjawowego wymyślili - może teraz się uda?

gdyby chciał być alternatywą wobec PO to by nie popierał ich kandydata. Bo popieranie to wzmacnianie, a jeżeli chce się zmian to trzeba osłabiać kandydata który ma ten sam elektorat. Nawet przed pierwszą turą to już robił. Jego ruch niczym się nie różni od Palikota i Nowoczesnej Petru. Chodzi o koalicjanta dla PO. Nie udało się na skrajnej lewej stronie, pseudoliberalni też nie dali radę, to teraz takiego Katolika bezobjawowego wymyślili - może teraz się uda?

Jednego się Szymon nauczył w seminarium, zbierania na tacę. Cały czas prosi o datki najlepiej w formie zlecenia stałego z konta 20 zł miesięcznie. Taki to pożyje.