"Osoba LGBT"? A nie, po prostu, "człowiek"? Ma jakieś szczególne, dodatkowe prawa? Sami wpędzają się w getto a potem głośno jęczą o "nietolerancji".

Problem, którego nie ma. Na siłę tworzą go promotorzy tzw. mniejszości. Te same przepisy obowiązują od lat. Podczas przyjęcia do szpitala podajemy dane osoby, którą należy powiadomić, oraz dane osoby, która może odebrać dokumentację medyczną. Pracownik medyczny zapisuje imię i nazwisko i nie obchodzi go, czy to czyjś ojciec, brat, kuzyn, czy partner. Problemu nie ma. Albo jesteśmy równi wobec prawa, albo...

Tak, paradoksalnie na takiej pomocy i świadomości skorzystałyby też zwyczajne kobiety, które np. nie chcą mieć wykonywanych badan ginekol. z wziernikiem i zakłądanego z góry faktu współżycia w określlonym wieku itp. jakby było to oczywiste, bo można byłoby się powołać, że nie jest się "standardowym i co to za sugestie w ogóle"