Telewizja2013-04-08
57

Telewizje milczą o kryzysie nc+. Oburzeni widzowie dzwonią do TVN 24 (wideo)

KOMENTARZE (57)

WASZE KOMENTARZE

Zastanawiam się czy tego typu praktyki jak milczenie telewizji ws. nc+ nie powinny być oficjalnie zgłoszone do rady etyki mediów. W "Karcie etycznej mediów" można przeczytać:

"Dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy szanując niezbywalne prawo człowieka do prawdy, kierując się zasadą dobra wspólnego, świadomi roli mediów w życiu człowieka i społeczeństwa obywatelskiego przyjmują tę Kartę oraz deklarują, że w swojej pracy kierować się będą następującymi zasadami:

Zasadą prawdy - co znaczy, że dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy dokładają wszelkich starań, aby przekazywane informacje były zgodne z prawdą, sumiennie i bez zniekształceń relacjonują fakty w ich właściwym kontekście, a w razie rozpowszechnienia błędnej informacji niezwłocznie dokonują sprostowania

Zasadą obiektywizmu - co znaczy, że autor przedstawia rzeczywistość niezależnie od swoich poglądów, rzetelnie relacjonuje różne punkty widzenia.

Zasadą oddzielania informacji od komentarza - co znaczy, że wypowiedź ma umożliwiać odbiorcy odróżnianie faktów od opinii i poglądów.

Zasadą uczciwości - co znaczy działanie w zgodzie z własnym sumieniem i dobrem odbiorcy, nieuleganie wpływom, nieprzekupność, odmowę działania niezgodnego z przekonaniami.

Zasadą szacunku i tolerancji - czyli poszanowania ludzkiej godności, praw dóbr osobistych, a szczególnie prywatności i dobrego imienia.

Zasadą pierwszeństwa dobra odbiorcy - co znaczy, że podstawowe prawa czytelników, widzów, słuchaczy są nadrzędne wobec interesów redakcji, dziennikarzy, wydawców, producentów i nadawców.

Zasadą wolności i odpowiedzialności - co znaczy, że wolność mediów nakłada na dziennikarzy, wydawców, producentów, nadawców odpowiedzialność za treść i formę przekazu oraz wynikające z nich konsekwencje.

Sygnatariusze tej Karty powołują Radę, która strzec będzie powyższych zasad, publicznie orzekając w sprawach przestrzegania Karty i dokonując interpretacji jej zapisów. Sygnatariusze zobowiązują się również do upowszechnienia treści Karty, informacji o prawie składania skarg do Rady i niezwłocznego ogłaszania orzeczeń Rady."

Sprawa nc+ to sprawa 2,5 mln ludzi, którzy mają prawo być w pełni poinformowani o sytuacji. Podejrzewam, że w porównaniu do internetu, radia i gazet, to telewizja wciąż jest w stanie dotrzeć do największej ilości zainteresowanych. Kiedy sobie myślę, jak wiele osób nie ma pojęcia o tej aferze, i które 1 maja (czy kiedyś tam) staną przed faktem dokonanym to szlag mnie trafia. Pewnie na to liczy właśnie nc+, że umowy wypowie jakiś promil z całej liczby abonentów, dalszy promil może pójdzie walczyć o swoje w sądach a cała reszta zaakceptuje tą chorą ofertą nie wiedząc nawet że coś jednak może z tym zrobić.
Nie można się poddawać. To nie jest tylko rzecz o nc+. Ta afera obnaża machinacje firm, które traktują ludzi jak krowy do dojenia.

petersen2013-04-08 09:17
00

Mowa jest srebrem a milczenie...owiec

MS2013-04-08 09:57
00

Może lepiej po prostu nie oglądać telewizji. To byłby protest...!!. Robimy tak z rodziną od kilku miesięcy i życie staje się piękne! Dzień bez Kuźniara, bez Lisa, bez "M jak miłość" i tym podobnych. Za to książka. :)

jarr2013-04-08 09:59
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas