Wróblewski - synonim człowieka zbyt przesiąkniętego "ameryką", synonim człowieka zarzynającego wszystko czego sie dotknie. Zaczęło się od czasu gdy prawie (na szczęście) zniszczył RMF, a później szło już lawinowo...

O tak, tradycyjny i nietradycyjny zresztą też newsroom w DGP już dawno nie istnieje, czego efektem jest najgorsza w kraju gazeta pozbawiona newsów a nawet po prostu ciekawych informacji. Panu Wróblewskiemu gratulujemy ;)

A po co nam fachowcy? Mamy Ewę Wilcz Grzędzińską, ona zna się na wszystkim :)
To prawdziwy wzór redaktora - jak metr z Serves. W zasadzie można by ją tam przenieść...