Że co niby mają sugerować te polskie tablice? Przecież na pierwszy rzut oka widać, że to nie jest żadne polskie miasto, ludzie nie mają słowiańskich rysów (a kilku nawet karnacji), samochody choć niby mają polskie tablice nie mają polskich nalepek kontrolnych, Lexus, który ciągle błąka się obok Corolli, w scenie na autostradzie nie ma z tyłu z kolei polskich tablic, kiedy Corolka staje na światłach obok dostawczaka na poznańskich tablicach, jej śpiewający kierowca wydaje się siedzieć po prawej stronie, wszystkie napisy są po angielsku... Skoro jest tyle naciągania w tej reklamie, jak mam uwierzyć, że cokolwiek w niej jest prawdą? Do czego to ma mnie zachęcić? Może mi ktoś wyjaśnić? Pytam serio.

bardzo fajna reklama, co prawda nikt nie rozumie o co chodzi, ale wazne, ze pan prezydent zadowolony.

Nie dość, że nowa corolla jest zwyczajnie ładna i poprawna to na dodatek ma nowy silnik 2.0 180KM co przy takiej masie, to raczej nie będzie wolne auto. Sam na jazdę próbna się wybieram. Niskoemisyjny kolejny plus