Gwoli przypomnienia, BISke rozwalili tak rozwalaja Trojke. Czyli bezsensowne audycje czterogodzinne. Zniesli audycje autorskie, zabrali glos sluchaczom. I nie pier***ic mi tu, ze pis nie jest partia komunistyczna.

Na koniec odejdzie Tomasz Kowalczewski w proteście, że wszyscy odeszli. Sorry, taki żenujący żart.

Czy ci wszyscy super fajni dziennikarze którzy teraz odchodzą wyrabiali 4% słuchalności, te legendy nie do zastąpienia. Coś mi tu nie pasuje. Tacy profesjonaliści i tylko tyle co słabe piwo. Może oni wcale tacy super nie są, może przynudzają jak ich za wielu ludzi nie chce słuchać.