No to w trójce "uciecha" na całego... do tego chcieli doprowadzić...finito.

Joanna Lichocka powymiatała.

Właśnie zamykamy na klucz dwudziestolecie które nazywam okresem błędów i wypaczeń - likwidacja tego Porannego Budzika i odejście Metza dla mnie symbolicznie kończy ten okres w Trójce, który kosztował mnie sporo irytacji i niezadowolenia - 20 lat na to czekałem.

Jestem w stanie chwilowo znieść wszystko, żeby operacja likwidowania pomysłów W. Laskowskiego i ostatniego 20-lecia ziściła się w pełni, co nie oznacza, że to co stało się po tej rewolucji można uznać za zadowalające. Przykład? Poranek w Trójce - czy można prowadzić poranek w Trójce, kiedy mówiło się, że się Trójki nie słuchało, bo to było nudne? Jestem ciekaw, gdzie Ciechan usłyszał pierwszy raz Floydów, bo tym się chwali - w Antyradiu? A, że szanuję Ciechana za profesjonalizm (tak, tak! - on wie jak zachować się profesjonalnie) to będę namawiał do odkręcenia tej wizerunkowej gafy, bo bez tego nie widzę odpowiedniej interakcji ze słuchaczami - warto to zrobić!