Zdecydowanie Pani Dyrektor zadarła z ryzykowną Grupą... Zbyt lojalną, zbyt zdeterminowaną, zbyt zakochaną w muzyce i uwielbiającą (albo przynajmniej ceniącą) Przyczajoną Prowadzącą (dla niewtajemniczonych: red. Aleksandrę Kaczkowską). Audycja jest niezwykła, Prowadząca jest niezwykła i Grupa jest niezwykła. Jeśli ktoś nigdy nie brał udziału w zjawisku p.n. CSM - po prostu nie wie, o czym mówi. Ja nikogo nie hejtuję, to nie w moim stylu. Ja bronię czegoś, co jest dla mnie Wartością - wszelkimi dostępnymi, prawnie dozwolonymi, choć może nawet lekko szalonymi metodami. I jestem szczęśliwa, że jest nas tysiące. :)
Aha - wiecie co? Włączcie w najbliższą sobotnio-niedzielną noc o północy radiową Trójkę i po prostu posłuchajcie... I wtedy powiedzcie, czy taka audycja zasługuje na "zesłanie"...

Dobrze, że pojawił się ten artykuł. Ciemna Strona Mocy jest audycją kultową i tak zostanie, jednak podpisuję się pod petycją obiema rękami i nogami, żeby audycja została w weekendowej ramówce. Tyle lat się człowiek przyzwyczajał...

Może nie na temat. Ale po środowej Tonacji powrócił klimat dobrej Trójki. Trójki z misja , Trójki z klimatem. Panie Piotrze - Dziękuję. Jest Pan Wielki. Pan nie prowadzi audycji. Pan prezentuje spektakl. To jest dużo więcej niz radio. I przykro mi , że moje radio zeszło z tej drogi.