Mierny ale wierny

O, to wreszcie zaczyna się wyrównywać: kiedyś były przedstawienia z udziałem i zarobkami pani Jandy i pana Karolaka, jawnie popierającymi Platformę (i Bronisława ,,czy mnie jeszcze pamiętasz?" Komorowskiego), a teraz piszący przemówienia pan Kochan napisał, a pp. Klinstrowie zagrają, czytaj: zainkasują.
Tyz piknie.
W zasadzie można powiedzieć: remis, gdyby nie to, że jednak nadwyżka występów (pod kasą) z lat minionych wskazuje na okolice pani Jandy i pana Karolaka jako na finansowych zwycięzców wyścigu aktorów do polityków.

O walorach tzw. artystycznych p. Jandy, p. Karola, p. Kochana i pp. Klinstrów się nie wypowiadam, bo przecież nie o walory tzw. artystyczne tutaj chodzi, prawda?
No właśnie.

Wyszedł koszmar!