ale jaja ;)

A kto to jest Seweryn
Akto to jest bodnar
Czy to są Polacy?

Te „czarne listy”, pisane i niepisane , istnieją we wszystkich pewnie mediach, które mają polityczne aspiracje. Zwykle dziennikarze bez pytania kolegów wiedzą , że profesora Iksińskiego i prezes Igrekowskiej „do nas się nie zaprasza”. Problem powstaje przy rotacji kadr. Nowi nie wiedzą, a że są często hm... oderwani granatem od piersi matki czy od play station, to pokusa stworzenia „czarnej listy” jest wielka, zwłaszcza, gdy człowieka wciąż zasypują pytaniami w rodzaju: „Księże redaktorze, a Dodę to mogę zaprosić?”.
No i jeszcze nadgorliwość kaprali dochodzi, i mamy potem klops, bo przy wszystkich przywarach i przymiotach Alika Smolara, jeśli go pan dyrektor Seweryn chciał zaprosić, to większy wstyd jest z niezaproszenia niż z tego, że by się „narodowe medium” skalało obecnością „agenta Sorosa”.
Ale te animozje w świecie po zarazie, da Bóg, nie będą już miały większego znaczenia.