szkoda ze nie podali ile zarabia były mąż obecnej żony Pana Jacka?

Państwo w państwie.

„jesienią 2017 roku Kurski i Stanecki w miejsce umów o pracę zawarli z nadawcą umowy o świadczenie usług zarządczych” - czyli panowie uszczuplili wpływy do budżetu państwa „optymalizując” podatki. Piękny przykład pisowskich podwójnych standardów. Widocznie nie zarabiali godnie. Wiecznie głodni, wiecznie mało... 2 mld rocznie się przyda. A plebs dostanie wzamian goebelsowską antenę, ostry cień mgły i pińcet plus, które dawno zjadła inflacja.