Polacy, szególnie Ci bardziej inteligentni uciekają od polskich nadawców na rzecz elementów poznawczych innych zagranicznych kultur muzycznych, więc próba wmanewrowania w rankingi raczej się nie udała.

są przecież na bieżąco rejestrowalni. Nareszcie można zbadać faktyczną słuchalność nadawców. Dzienniczkowo-wywiawiadowcza metoda odchodzi w przeszłość.

Czy nie potrafisz czytać? Jest to badanie na podstawie CATI, czyli wywiadów telefonicznych. Zagranicą rozgłośnie udostępniają rejestr zdarzeń z serwera i wyniki są bardziej wiarygodne.

W Dani, Szwajcarii i chyba też w Norwegii badania są przeprowadzane za pomocą zegarków, które rejestrują każdą muzykę i radio./quote]
Nie są. To jest cały czas w fazie testów, bo technologia jest bardzo zawodna. Po za tym jest jeszcze aspekt prywatności - respondenci używający takich urządzeń, zwykle są to smartfony a nie zegarki, są non stop podsłuchiwani.
W przypadku słuchalności w Internecie wystarczy pobrać i zsumować dane z serwerów, nie trzeba żadnych urządzeń do słuchania (podsłuchiwania).

@To ja nikt inny2023-02-18 16:50

00

każde badanie deklaratywne jest obarczone błędem z powodu tego, że ludzie zwyczajnie nie mówią prawdy albo nawet nie mają świadomości czego słuchają. Dlatego przynajmniej tam gdzie się da powinno się badać faktyczne korzystanie, a nie to co mówią luzie.