Dla mnie lepszy niż Nielsen jest niedaleki ryneczek. Idziesz - pochodzisz - porozmawiasz ze sprzedającymi, zawsze się kilku klientów dołączy i już wiesz, co oglądają, jaki mają pogląd, na kogo głosują - STATYSTYCZNI Polacy. Nie elity, nie Wilanów. Nie potrzeba badań, sądażowni. A więc w temacie Wiadomosci opinia jest następująca - toporne, ale prawdziwe, jednostronne - ale na szczęscie już mówią prawdę że PO to złodzieje a emigranci to potencjalne nieszczęście, trochę denerwujący ale lepsze to niż Kraśko, Lisica, Tadla, Kret i ta cala reszta których nazwisk się nie pamięta ale twarze owszem.

Warto wspomnieć, że po pierwsze pomiary są robione w regionach gdzie mieszkają wyborcy totalnej opozycji a po drugie zdecydowana większość odbiorców przesiadła się na internet.

No nawet wirtualne media sieją propagandę. Żenada