Panie Wiktorze. A może ściągnąć tuzin redaktorów z rozgłośni lokalnych i rozpędzić wreszcie tych czekoladowych możełów? Już naprawdę wystarczy tego cyrku

Wiktor, proszę, powaliło Cię? Znamy się z Faktu, jeszcze parę godzin temu chwaliłem Cię za trudne acz słuszne decyzje. Teraz Ty mówisz, że "W sumie to każdy może sobie pracować dla konkurencji i popluwać na nas troszkę, bo troszkę to my nie widzimy, to w zasadzie takie strzykanie śliną między zębami, nic groźnego" {cytat z Ciebie!!}

Kompletnie już nie rozumiem Twojego postępowania. Wypiłem piwo do meczu, pewnie dlatego. Jutro rano przeczytam to jeszcze raz, może coś przeoczyłem.

Świetlik wracaj do Faktu pisać o wielorybie w Wiśle. To szczyt twoich możliwości dziennikarskich. Nawet jak wypucujesz buty na wysoki połysk, jesteś tylko zwykłym sługasem władzy i wykonasz każdy jej rozkaz.