Media straszą wojną, a potem "relacjonują", ze społeczeństwo boi się wojny.

trwa dywanowy nalot propagandy proukrainskiej i prowojennej. Nikt nie mowi o pokoju,nikt nie nawoluje do pokoju, nie ma zadnych konferencji na temat tego jak najszybciej przywrocic pokoj. Jest tylko o wojnie o glodzie o broni , To ma wzbudzac strach,tak media to zaprogramowaly
,politykom zalezy na wojnie bo im rozna slupki poparcia. A jak sie ludzie boja to sa latwiej sterowalni.

czele z tym standupowcem, przeniosl sie do polityki i uwaza ze polityka to to samo co standup.To jemu powinno najbardziej zalezec na zawarciu porozumienia zeby oszczedzic kraj i ludzie. A on prze do dalszej eskalacji, nawoluje do tego zeby rozszerzyc konflikt na kraje oscienne itd.
Trzeba nawolywac i naciskac na pokoj, zeby oszczedzic ludzi i kraje. Wszyscy powinni wspolpracowac nad tym ,zeby jak najszybciej zapanowal pokoj. Nalezy unikac retoryki wojennej agresywnej, Nalezy uwazac,zeby Polska nie byla poddawana banderyzacji przez slownictwo,agresje rodem wiadomo skad...

Straszenie ze Rosja zaatakuje kraje NATO jest juz nudne. Zmobilizowala za malo wojska nawet na Ukraine ale mediom to nie przeszkadza straszyc ludzi. Wstyd!