Zastanawiam się, dlaczego te radiowęzły dla inteligentnych inaczej nie nazwą się po prostu "Prawda Objawiona" albo coś w tym rodzaju. Freedom House to nazwa doprawdy zbyt skromna. A papier i internet wszystko przyjmą: martwą wiewiórkę w pniu drzewa jako ofiarę PiS, Lecha Wałęsę jako bezkompromisowego bojownika o wolność, Donalda Tuska walczącego o 3x15, Baracka Obamę otrzymującego pokojowego Nobla na zachętę, zalegającego alimenciarza Kijowskiego fetowanego na Kongresie Kobiet, Andrzejka spod Krzyża na paradzie równości, brak transmisji w wolnych mediach z przesłuchania w sądzie Głowy Państwa Komorowskiego, Monikę Olejnik z wolnych przecież mediów, zapominającą gościom zadać kluczowych pytań. Można tak wymieniać i wymieniać. Tylko kogo to obchodzi? Lemingi dostały porcję świeżej paszy i są szczęśliwe, że "wolny świat ich popiera".

A co to jest to "freedom house"? Ktoś wie skąd dostaje pieniądze na działalność?

Większość mediów w Polsce jest w rękach zagranicznych właścicieli. Bezkarnie łżą, zmyślają i manipulują.

Muszę Cię uspokoić: Gazeta Wyborcza jest w rękach polskich właścicieli. Także TVN do niedawna był.

Co Ty na to?