Przeciętne reportazystki z Białegostoku dostają nagle wszystkie nagrody radiowe. Przypadek? Sojusz dwoch Agnieszek jest baaardzo oplacalny. Ale srodowisko glupie nie jest. Koniec karnawalu blisko.

Zamiast pisać, że Melchior "obraca" się w grobie (cokolwiek to znaczy), może warto posluchać nagrodzonych prac?

Może za przykład jakości aktualnych reportaży posłuży sama pani prezes i jej wybitna twórczość... Słynny reportaż gniot o aborcji, retramatuzowana bohaterka i oczywiście z cytatem. Studio reportażu aktualnie jest cieniem pięknej historii reportażu polskiego.