Czasem myślę, że polskie telewizje zmówiły się aby zachęcać Polaków do spędzania czasu jak najdalej od telewizora. Sądzę, że Edward Miszczak nie ma już nic do zaproponowania poza odgrzewanymi kotletami pod nowym tytułem. TVN od kilku sezonów kojarzy mi się z wiecznymi powtórkami "Zabójczej broni", "Władcy pierścieni" i "Harryego Pottera" oraz z żenującymi talent-show i serialami, którymi zachwyają się chyba tylko prowadzący "Dzień dobry TVN".

a czy będzie nowy paradokument o wykorzystywaniu seksualnym dziennikarek na brudnym stole ☺

Że też ten hołownia nie ma wstydu. Katolik propagujący błoto ...