Oskarżenia o jakiś wydumany "rainbow washing"? Tylko takie zarzuty są powodem katastrofy wizerunkowej i tej kampanii? A przypadkiem nie to, że klientów maksymalnie drażni nachalna tęczowa propaganda, jak w przypadku piwa Bud w USA całkiem niedawno? Naprawdę, nie dajmy się nabrać, że ten skrajnie pretensjonalny "rainbow washing" to jedyne, co odbiorcom nie podoba się w tej kampanii. Prawda jest taka, że większość normalnych ludzi nie chce w przestrzeni publicznej kolejnego marksistowskiego cepa, ot co.

Wszelkie odmiany lewactwa nie przyjmą się w naszym kraju, może do Beneluxu niech uderzą lub innych podobnych krajów, gdzie szerzy się takie coś jak eutanazja i inne zachodnie dziwactwa na zgubę tych narodów.

Te koraliki poprzyklejane do twarzy wyglądają jak nabrzmiałe krosty. Fu.