Internet2017-12-06
13

Z Tokfm.pl znikają blogi. Agora: nie cieszą się już popularnością

KOMENTARZE (13)

WASZE KOMENTARZE

Dziękuję serwisowi wirtualnemedia.pl że wreszcie zauważył to zniknięcie blogów, a o czym informowałem już w zeszłym tygodniu, pod artykułami o zwolnieniach w Agorze.

Według mnie przyczyna jest inna i nie jest to moja oryginalna myśl, a wyrażona na którymś z blogów, nie pamiętam którym. Otóż blogi na tokfm.pl bardzo często były wykorzystywane z jednej strony jako źródło informacji, a z drugiej część umieszczana była na głównej stronie gazeta.pl. Od pewnego momentu przestały, z jednej strony dlatego że zdarzały się fake newsy, które rok temu na fali histerii wpisywały się w trend, a obecnie racji bytu nie miały, a z drugiej zaczęła wykruszać się część blogerów której nikt za wpisy na tokfm.pl nie płacił, za to Agora na tym zarabiała umieszczając wpisy na stronie innego serwisu jakim jest gazeta.pl. Innymi słowy histerycy zaczęli ciążyć, a ci którzy nie chcieli być wykorzystywani sami odeszli. Zostali ci pomiędzy, oraz Jaczewski i Szejnfeld.

Na marginesie na tokfm.pl wprowadza się podobne zasady moderacji wpisów pod artykułami, więc zapewne przykładowo o uchodźcach wpisy będą afirmujące lub nie będzie ich wcale.


To też, ale odpływ blogerów był wywołany także tym, że na stronę główną mógł trafić wpis o tym jak "Kijowski jest mesjaszem narodu polskiego", ale tekst z tezą przeciwną, czyli facet z kitką ośmiesza całą opozycję i nie należy w jakikolwiek sposób go promować - już nie. W skrócie: zgodnie linią wydawcy. (Kijowski to tylko przykład, teksty krytykujące decyzje rządu Tuska też nie trafiały na SG).

lolo2017-12-06 12:24
00

Oczywiście racja z tymi blogerami. Ja dodam jeszcze więcej, w jednym z przypadków bloger nawet wysypał się z tym że mieszka w Wielkiej Brytanii i pisze fake newsy przeciwko obecnemu rozdaniu politycznemu w Polsce i przypuszczalnemu w Stanach (trwała kampania prezydencka). I nie chodzi o niedopowiedzenia, jakieś nie do końca sprawdzone informacje tylko po prostu ordynarne kłamstwa.

Dla Agory była to do pewnego momentu wymarzona sytuacja, facet mógł sobie pluć, gazeta.pl dawała to na stronę główną, nie płaciła nic, niemal nikomu nie chciało się to weryfikować, nie mówiąc o ściganiu, bo facet był chroniony przez mieszkanie poza granicami i przez prawo prasowe. Działo się tak dopóki bloger się nie zużył, a właściwie jego wiarygodność, no bo jeśli zapowiada się jakieś klapy raz, drugi i trzeci, a one nie następują to świadczy o tym że coś nie tak jest z rzeczywistością, a z blogerem.

Fritz2017-12-06 13:58
00

Tylko niech pamiętają, żeby ostatni - w trosce o środowisko - zgasił światło.

Pankracy2017-12-06 23:28
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas