Gortat znalazł się w Zatoce Sztuki i od razu zorientował się, co to za miejsce. Szybko wyszedł i nie wrócił. Mówi Wam to coś? A niezależnie od tej sprawy nie piję słodzonego g...na.

Ludzie dopiero teraz reagują? Dziwna sprawa, ja szerokim łukiem od zawsze omijam wszystko z czym ma styczność ten pan.

Nie kupowałam, nie kupuję i nie zamierzam kupować.

Dlaczego zwykłe komentarze są usuwane, a w innych miejscach te pełne hejtu zostają? Czy ktoś sprawdza osoby usuwające komentarze?

P.S. Ten komentarz też usuń!