Politycznie sterowana rada nadzorcza TVP (5 przedstawicieli Jana Dworaka i 2 rządowców ministra skarbu i ministra kultury) wykrztusiła satyryczny komunikat o tym, że polityczny zarząd TVP nie odpowiada za brak abonamentu i kryzys na rynku reklam, notując przeszło 200-milionową stratę. Oskarżeniem objęto abonentów i reklamodawców. A co z telewidzami? Ani Polsat, ani TVN nie korzystają z abonamentu. Pomimo kryzysu (tego samego kryzysu) pozyskują reklamodawców. I nowych widzów. Obie stacje są na czele rzeczywistej, a nie propagandowej, tabeli SHR, daleko w tyle zostawiając TVP1 i TVP2. TVP emituje marny program i traci publiczność. Za nieoglądalność płaci brakiem zainteresowania reklamodawców i komercyjnych przychodów. Ustawiana na wybory telewizja czeka na cud jakiejś opłaty audiowizualnej pichconej przez ministra kultury. Może zdąży przed wyborami i uratuje naszych politmajsterkowiczów. No i nas oczywiście. Nas!

TVN ma zysku tyle bo sprzedał Onet i N-kie bo tak by miał straty

Prezydent z premierem wybrali sobie prezesa TVP, któremu mylą się misje, filmy, a ostatnio nawet urwał się serial. Czekają do czerwca, aż powstanie Agencja Informacyjna, wyjęta spod kompetencji dyrektorów głównych anten. To będzie kolejne, bardzo kosztowne państwo w państwie ("restrukturyzacja"), jakim kiedyś był TAI. Na czele Jedynki i Dwójki staną wkrótce fachowcy (politrucy się nie sprawdzają), i przed telewidzami będą odpowiadali za treści prezentowane na antenie, nie mając na nie żadnego wpływu. Na czele Agencji Informacyjnej partyjki słabych kombinatorów postawią sobie swoich politruków, którzy w mediach nic nie znaczą. I tak zakwitnie szczęście i... rzecz...pospolitych kapusiów (bez) partyjnych. To nowy, polityczny plan odpolitycznienia mediów politycznych.