Prasa2021-06-17
36

Blumsztajn, Łuczywo i Hojka: Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wyjść z kryzysu

Wnętrze redakcji „Gazety Wyborczej” w WarszawieWnętrze redakcji „Gazety Wyborczej” w Warszawie

Seweryn Blumsztajn, Bartosz Hojka, Helena Łuczywo, Barbara Piegdoń-Adamczyk i Wanda Rapaczyński, czyli członkowie spółki Agora Holding, chcą być „gwarantem bezpieczeństwa obu stron” procesu integracji Wyborcza.pl i Gazeta.pl - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Członkowie Agory Holding, jednego z właścicieli spółki Agora SA (ma 35,36 proc. głosów na zgromadzeniu), wystosowali do pracowników firmy komunikat. „Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wyjść z kryzysu, który rozdziera Agorę i »Gazetę Wyborczą«” - piszą w nim. Zaznaczają, że za wszystkie biznesy Agory odpowiada w świetle prawa wyłącznie zarząd spółki, ale własną politykę personalną prowadzą niezależne od niego redakcje.

Członkowie Agora Holding dodają, że we „wspólnym interesie leży, aby współpraca Zarządu i redakcji przebiegała harmonijnie”. „W procesie integracji Wyborcza.pl i Gazeta.pl chcemy być gwarantem bezpieczeństwa obu stron. Chcemy wraz z nimi wypracować, w jaki sposób będziemy pełnić tę rolę” - piszą. Na koniec komunikatu apelują do wszystkich pracowników „o opanowanie emocji, wzajemny szacunek i powstrzymywanie się od działań zaostrzających konflikt”.

Zasiadający w Agora Holding Bartosz Hojka jest także prezesem spółki Agora SA.

Konflikt naczelnych "Wyborczej" z zarządem Agory

Zarząd Agory tydzień temu poinformował, że zamierza połączyć segment prasowy spółki (obejmujący głównie „Gazetę Wyborczą” i Wyborcza.pl) i pion Gazeta.pl w jeden obszar biznesowy „realizujący wspólny cel wzrostu subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych ze wszystkich powierzchni serwisów internetowych Agory S.A.”. Firma zaczyna przegląd opcji strategicznych dotyczących działalności internetowej. W mailu do pracowników zarząd tłumaczy ruch "konfliktem modeli biznesowych" i "wewnętrzną konkurencją".

Przeciwko planowanemu połączeniu i zwolnieniu wydawcy „Wyborczej” Jerzego Wójcika zaprotestowali naczelni tytułu i część dziennikarzy. Pod listem dziennikarzy podpisało się już ponad 230 osób. Naczelni „Wyborczej” uważają, że to Wójcik powinien odpowiadać za połączenie segmentu prasowego spółki z portalem Gazeta.pl. Jak dodają, proces powinien opierać się na rozszerzeniu i rozwinięciu modelu subskrypcji cyfrowej. Nie zgadzają się też na kierowanie serwisem Wyborcza.pl przez szefów Gazeta.pl.

Adam Michnik wraz z wicenaczelnymi „Gazety Wyborczej” w ubiegłym tygodniu skierował do zarządu propozycję resetu relacji, aby „dyskusję o połączeniu (…) rozpocząć od początku, bez zbędnego pośpiechu i w duchu wzajemnego zaufania”. Naczelni „Gazety Wyborczej” w kolejnym stanowisku określili próbę połączenia Gazeta.pl i Wyborcza.pl mianem „największego w historii kryzysu w relacjach »Wyborczej« z zarządem spółki Agora”. Dodali, że chcą tego połączenia, ale nie robionego „znienacka” i za ich plecami.

Zarząd Agory odpowiedział, że jest "zdumiony i zaniepokojony" działaniami, służącymi "pogłębieniu podziałów" w firmie. Jego zdaniem, tezy naczelnych "Gazety Wyborczej" wywołują "niepokój w zespole". Kierownictwo tytułu słowa zarządu odbiera jako groźbę i oświadcza, że nie będzie współpracować z członkinią zarządu Agnieszką Sadowską, która w ich przekonaniu "skrycie przygotowała plan integracji".

W pierwszym kwartale br. przychody sprzedażowe grupy Agora zmalały rok do roku o 49,6 proc. do 146 mln zł, a strata netto pogłębiła się z 47,1 do 59,4 mln zł.

Autor:Jacek Stawiany

KOMENTARZE(36)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas