Prasa 2013-10-08
4

Alicja Tysiąc wygrała proces z Tomaszem Terlikowskim. “Będziemy apelować. Proszę o modlitwę”

Publicysta Tomasz Terlikowski przegrał proces z Alicją Tysiąc. Sąd pierwszej instancji uznał, że Terlikowski naruszył jej dobra osobiste porównując ją do hitlerowskiego zabójcy. Dziennikarz zapowiada apelację.

Alicja Tysiąc żądała od Tomasza Terlikowskiego odszkodowania w wysokości 130 tys. złotych oraz przeprosin w „Gazecie Wyborczej” i „Rzeczpospolitej” za to, że publicysta w swojej książce „Agata. Anatomia manipulacji” napisanej z Joanną Najfeld miał porównać ją do hitlerowskiego zbrodniarza Adolfa Eichmanna oraz określić jej zachowanie „moralną obrzydliwością”.

Tysiąc stała się rozpoznawalna po tym, jak media obiegła informacja, iż chciała ona usunąć ciążę obawiając się, że poród spowoduje u niej utratę wzroku. Lekarze nie pozwolili jej jednak na aborcję. Po porodzie okazało się, że kobieta prawie przestała widzieć, co zaskutkowało przyznaniem jej statusu inwalidy pierwszego stopnia. Alicja Tysiąc złożyła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przyznał jej 25 tys. euro odszkodowania. Została także działaczką organizacji feministycznych (więcej na ten temat).

Warszawski Sąd pierwszej instancji w swoim wyroku nie zasądził żądanej przez Alicję Tysiąc kwoty odszkodowania w wysokości 130 tys. złotych, a jedynie nakazał Terlikowskiemu zapłatę kary w wysokości 10 tys. złotych. Terlikowski ma też opublikować przeprosiny za pośrednictwem portalu Salon24.pl. Wyrok nie jest prawomocny.

Tomasz Terllikowski skomentował całą sprawę za pośrednictwem Facebooka. - Zostałem uznany za winnego naruszenia dobrego imienia i godności osoby ludzkiej m.in. poprzez stwierdzenie, że powódka chciała zabić swoje dziecko. Sąd uznał, że takie określenie to jest dopuszczalne ogólnie, ale nie w odniesieniu do konkretnej sytuacji. Tyle, że aborcja dokonywana jest na konkretnych osobach i przez konkretne osoby. Ale sąd uznał sporą część naszych argumentów i zasądził zamiast 130 tysięcy, 10 tys. i przeprosiny zamiast w „Gazecie Wyborczej” i „Rzepie” na Salonie24.pl. Tak więc nie jest dramatycznie. To jeszcze nie Lepanto, ale będziemy apelować. Nadal proszę o modlitwę. Walka o prawdę o zabijaniu dzieci trwa. A ja się nie podaję - napisał Terlikowski.

Autor: kl

Więcej informacji: Alicja Tysiąc, Tomasz Terlikowski

KOMENTARZE (4) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas