Amnesty International rozpoczęła globalną kampanię kwestionującą człowieczeństwo decyzji Sądu Najwyższego USA, która umożliwia stanom zniesienie prawa do aborcji.
Film, stworzony przez norweską agencję reklamową Anorak, miał premierę 24 czerwca i obecnie zyskuje popularność w TikTok, uzyskując 3,3 miliona wyświetleń w ciągu pierwszych 48 godzin. Został polubiony 939,5 tys. razy, udostępniony 77,7 tys. razy i wywołał ponad 12,7 tys. komentarzy.
Wyreżyserowany przez Nicolinę Knapp i wyprodukowany przez B-Reel Films, trwający 1 minutę i 37 sek. film konfrontuje się z przekonaniem, że Ameryka jest „krajem wolnych”. Emocjonalne wideo kończy się słowami „Nie jesteś wolny”, po którym następuje stwierdzenie: „Kiedy nie możesz decydować o własnej przyszłości”.
Pokazano w nim cztery różne kobiety i dziewczęta, z których każda boryka się z konsekwencjami surowych przepisów dotyczących aborcji. W scenach pokazano emocjonalny niepokój i bezsilne sytuacje każdej z tych osób.
Pomysł na film wziął się z uświadomienia sobie wielkiej sprzeczności, że Stany Zjednoczone, naród, który mówi o wolności głośniej niż jakikolwiek inny na świecie, odbierają teraz kobietom swobodę decydowania o losie własnego ciała.
- Nadzieją na tę kampanię jest pomoc Amnesty w wywieraniu presji na rządzących i ogólnie na wszystkich Amerykanach oraz danie im okazji do zastanowienia się, czy nadal mogą nazywać siebie „Krainą Wolnych” – mówi Peter Power, copywriter w agencji Anorak, która była częścią zespołu kreatywnego.
Kampania będzie prowadzona w mediach cyfrowych i społecznościowych w ponad 10 krajach na świecie, została przetłumaczona na sześć języków, w tym chiński.
Działania obejmują akcję petycyjną skierowaną przeciwko rządom poszczególnych stanów, które pracują nad rozszerzeniem lub ograniczeniem dostępu do aborcji. Kontaktując się bezpośrednio z gubernatorami stanów, Amnesty twierdzi, że ma na celu wpłynięcie na tych, którzy posiadają klucz do zabezpieczenia prawa do bezpiecznej i legalnej aborcji.
- Stało się coś nie do pomyślenia i istnieje pilna potrzeba wywarcia presji międzynarodowej, zwłaszcza w 22 stanach, które uchwaliły prawa całkowicie lub częściowo zabraniające aborcji – mówi Camilla Kolverud, menedżer ds. pozyskiwania funduszy i marketingu Amnesty.
