Do sądu w Miami wpłynął pozew zbiorowy przeciw Burger Kingowi. Jego autorzy zarzucają firmie, że w swoich reklamach wyolbrzymia rozmiary serwowanych burgerów, które w rzeczywistości są znacznie mniejsze.
Do sądu okręgowego w Miami w USA wpłynął pozew zbiorowy przeciw Burger Kingowi. Jego autorzy twierdzą, że firma oszukuje klientów „opierając się na fałszywych i wprowadzających w błąd reklamach dotyczących rozmiaru i/lub ilości składników zawartych we wspomnianym menu”.
Ich zdaniem Burger King w szczególności wyolbrzymia rozmiar Whopperów - począwszy od 2017 roku firma ma pokazywać w reklamach dużo większe rozmiary swoich burgerów, niż te, które oferuje klientom w swoich restauracjach.
Porównanie obecnych reklam Burger Kinga z dawnymi reklamami Whoppera pokazuje, że „nastąpił wzrost rozmiaru o około 35 proc., a ilość wołowiny wzrosła o ponad 100 proc.” - napisano w pozwie.
Autorami pozwu są cztery osoby: trzy z Nowego Jorku i jedna z Florydy. Stwierdziły one, że gdyby każdy „wiedział, że wspomniane hamburgery są znacznie mniejsze niż reklamowane, nie kupiłby ich".
Pozew dotyczy także kanapek - od bezmięsnego Impossible Whopper po kanapkę śniadaniową Croissan'wich.
Roszczenia dotyczą naruszenia umowy, wprowadzenia w błąd i próby bezpodstawnego wzbogacenia. Pozywający chcą rekompensaty finansowej i rozprawy przed ławą przysięgłych, aby położyć kres „oszukańczemu zachowaniu” fast foodów.
