„Czas honoru 6" oglądało średnio 2,12 mln osób, o 400 tys. widzów mniej niż nadawaną rok temu piątą odsłoną historycznej produkcji. W czasie emisji serialu TVP2 zajęła trzecie miejsce w rynku, a wpływy reklamowe wyniosły 8,56 mln zł. Dwójka ma w planach kontynuację serialu.
Średnia widownia szóstej serii „Czasu honoru” wyniosła 2,12 mln osób. Przełożyło się to na 13,82 proc. udziału wśród wszystkich widzów oraz 11,34 proc. w grupie komercyjnej 16-49 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl. Serial na antenie TVP2 pokazywany był w niedziele o godz. 21.10, w okresie od 1 września do 24 listopada 2013 roku.
Szósta edycja „Czasu honoru”, w porównaniu do pokazywanej w analogicznym okresie ub.r. piątej edycji serialu, miała o 400 tys. widzów mniej. Wówczas średnia widownia produkcji wyniosła 2,52 mln osób przy udziale wynoszącym odpowiednio 16,96 proc. oraz 14,43 proc. (więcej na ten temat).
Dwójka w paśmie emisji „Czasu honoru 6” zajęła trzecie miejsce w rynku telewizyjnym. W tym czasie liderem był Polsat z udziałem na poziomie 17,42 proc., nadający wówczas „Tylko muzykę”. Drugie miejsce należało do TVN („Przepis na życie”; 14,16 proc.). Z kolei za TVP2 znalazła się TVP1 (gł. filmy fabularne; 7,41 proc.) Taka sama była kolejność stacji wśród widzów w grupie komercyjnej.
Oglądalność „Czasu honoru 6” na tle konkurencji
Zobacz tabelę
Wpływy reklamowe z 13 odcinków szóstej serii serialu wyniosły 8,56 mln zł. W porównaniu do piątej edycji wzrosły one o 760 tys. zł (dane cennikowe netto, bez rabatów).
Dyrektor TVP2 Jerzy Kapuściński zapowiada, że w planach jest nakręcenie kolejnej serii „Czasu honoru”. Ostateczna decyzja zależeć będzie jednak od tego, czy TVP znajdzie pieniądze na realizację nowych odcinków (dowiedz się więcej).
Akcja szóstego sezonu „Czasu honoru” rozgrywała się w 1946 roku, gdy polskie podziemie antykomunistyczne było rozbite i podzielone. W główne role ponownie wcielali się Maciej Zakościelny, Jakub Wesołowski i Jan Wieczorkowski.
