Medialne doniesienia dotyczące zagrożeń czyhających na dzieci zestrony seksualnych przestępców, najczęściej dotyczą serwisówspołecznościowych typu NySpace czy Facebook.
Jednak jak wynika z opublikowanego w magazynie 'Pediatrics'badania przeprowadzonego przez organizację Internet Solutions forKids (ISK) i Uniwersytet w New Hampshire, to nie tego typu stronysą najgroźniejsze dla amerykańskich dzieci.
Spośród 1,6 tysiąca pytanych dzieci w wieku od 10 do 15 lat, 4procent spotkało się z niepożądanym nagabywaniem natury seksualnej,z czego 9 procent doświadczyło tego w serwisie społecznościowym -informuje na swojej stronie internetowej eMarketer.
Tymczasem zdecydowanie częściej takie zdarzenia miały miejsce,gdy dzieci korzystały z komunikatorów lub czatów internetowych. Wporównaniu do serwisów społecznościowych dzieci były nagabywane o59 procent częściej podczas korzystania z komunikatorów i o 19procent częściej podczas korzystania z czatów internetowych.
źródło: eMarketer
