Amerykański Departament Sprawiedliwości zapowiedział oskarżenie Google o stosowanie praktyk monopolistycznych. To wynik dochodzenia, zgodnie z którym koncern faworyzuje własne produkty w wynikach wyszukiwania oraz narusza zasady uczciwej konkurencji w swojej polityce reklamowej.
Obecnie w Stanach Zjednoczonych toczy się kilka postępowań dotyczących stosowania przez Google praktyk niezgodnych z tamtejszymi przepisami o uczciwej konkurencji. Własne dochodzenia prowadzą Departament Sprawiedliwości, Federalna Komisja Handlu, a także grupa prokuratorów z kilku stanów.
Oskarżenia o monopol
Swoje dochodzenie dotyczące Google Departament Sprawiedliwości rozpoczął w 2019 r. Teraz, według informacji uzyskanych przez Reutersa urząd zamierza najdalej w połowie października br. oskarżyć koncern o stosowanie niedozwolonych praktyk monopolistycznych.
Czytaj także: Złote Pinezki dla 16 atrakcji turystycznych z Polski. Na liście zamek w Malborku, Łazienki Królewskie i wrocławskie Zoo
Anonimowe źródła donoszą, że prowadzone przez departament śledztwo wykazało łamanie przez Google przepisów antymonopolowych w dwóch obszarach. Jeden z nich to prowadzona przez koncern wyszukiwarka internetowa, w której Google ma faworyzować własne produkty, np. serwis YouTube, na czym tracą konkurencyjne dla niego platformy. Google ma też stosować niedozwolone umowy z partnerami reklamowymi zmuszając ich do stosowania niektórych własnych rozwiązań.
Na razie nie wiadomo dokładnie jak zostanie sformułowane szykowane przez Departament Sprawiedliwości oskarżenie, ani jaka kara grozi Google za łamanie przepisów antymonopolowych. Amerykański urząd prowadzi śledztwo nie tylko w sprawie Google, pod jego lupą są także Facebook i Amazon oraz ewentualne stosowanie przez te firmy praktyk monopolistycznych.
W II kwartale br. koncern Alphabet, do którego należy Google, zanotował spadek przychodu o 2 proc. do 38,3 miliarda dolarów i zysku netto z 9,95 do 6,96 miliarda dolarów. Mimo wszystko wyniki giganta były lepsze od spodziewanych przez analityków.
Czytaj także: Google podnosi ceny reklam w Wielkiej Brytanii, Austrii i Turcji. Powodem nowe przepisy podatkowe
