Były prezydent USA Donald Trump pozwał stację CNN, zarzucając jej zniesławienie. Chce aż 475 milionów dolarów odszkodowania.
Skarga Trumpa przeciwko CNN została złożona w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Fort Lauderdale w stanie Floryda. Były prezydent USA zarzuca w nim stacji prowadzenie przeciwko niemu "kampanii zniechęcania w formie oszczerstw i pomówień", która, jak twierdzi Trump, ostatnio nasiliła się, "ponieważ CNN obawia się, że powód będzie kandydował na prezydenta w 2024 roku".
Prawnicy Trumpa twierdzą, że CNN próbowała oczernić polityka "serią coraz bardziej skandalicznych, fałszywych i oszczerczych etykietek 'rasisty', 'rosyjskiego pachołka', 'powstańca', a w końcu 'Hitlera'".
"CNN starała się wykorzystać swój ogromny wpływ, rzekomo jako 'zaufane' źródło informacji, aby oczernić powoda w umysłach swoich widzów i czytelników w celu pokonania go na polu politycznym" - czytamy w pozwie. Trump miał z tego powodu odczuwać "ból, zakłopotanie i udrękę psychiczną". Domaga się za to 475 milionów dolarów zadośćuczynienia.
CNN sprawy nie komentuje.
Zobacz : Aplikacja Donalda Trumpa zablokowana w Google Play
Trump kontra media
Donald Trump jeszcze jako prezydent publicznie oskarżał wiele nieprzychylnych mu mediów o szerzenie "fake newsów" na jego temat, groził przy tym pozwami. W 2019 roku zagroził CNN pozwem sądowym w związku z "nieetycznymi i bezprawnymi atakami". Telewizja nazwała tę groźbę "desperackim chwytem P.R.". Pozew nigdy nie trafił do sądu.
Napięte relacje CNN i Trump trwają od lat. W 2017 roku stacja zawiesiła emisję reklamy chwalącej osiągnięcia 100 dni prezydentury Donalda Trumpa. Nadawca zapowiedział wtedy, że nie będzie publikował spotu dopóki nie zostanie z niego usunięta grafika oskarżająca amerykańskich dziennikarzy o autorstwo fake news.
Zobacz: CNN stosował propagandę wymierzoną w Donalda Trumpa? Project Veritas ujawnia nagranie z dyrektorem
Rok później właściciel CNN skierował pozew przeciw administracji prezydenta Trumpa. Domagał się przywrócenia akredytacji swojemu głównemu korespondentowi w Białym Domu Jimowi Acoście, który stracił ją w po sprzeczce z ówczesnym prezydentem.
Problemy Trumpa z prawem
Od 2020 roku Donald Trump lansuje teorię spiskową o "skradzionych wyborach prezydenckich", co nie znalazło żadnego potwierdzenia w faktach. W trwających w USA prawyborach Trump udziela poparcia tylko tym kandydatom republikańskim, którzy wspierają ten pogląd. Zdaniem wielu komentatorów, to szkodzi amerykańskiej demokracji, bo podważa system i podstawowe procedury, na których się opiera.
Były prezydent USA ma obecnie także inne kłopoty - po przeszukaniu jego willi na Florydzie przez FBI, władze ujawniły, że Trump nie zwrócił wielu ważnych dokumentów rządowych, do czego był zobowiązany. Wśród nich były akta ściśle tajne, dotyczące bezpieczeństwa narodowego, w tym na temat broni atomowej państw trzecich.
Ponadto Kongres bada udział Trumpa w próbie puczu 6 stycznia 2021 roku. Departament Sprawiedliwości gromadzi zeznania świadków, z których wynika, że Trump wiedział o zamiarach swoich zwolenników i podburzał ich do szturmu na Kapitol.
W ostatnich tygodniach prokurator generalny Nowego Jorku, Letitia James, złożyła pozew przeciwko Trumpowi i jego rodzinnej firmie, oskarżając ich o liczne nieuczciwe praktyki biznesowe, w tym oszustwa.