Telewizja2022-06-11
14

Ekstraklasa chce, żeby wybrane mecze pokazywano w otwartej stacji. Multiliga będzie co niedzielę?

Spółka Ekstraklasa zaproszenia do udziału w przetargu na transmisje tych rozgrywek przez cztery sezony wysłała do ok. 25 podmiotów. Oczekuje, że wybrane mecze dalej będzie można oglądać w darmowej telewizji, a nadawcom proponuje różne opcje terminarza ligi, m.in. rozgrywanie w niedziele czterech meczów równocześnie.

Przetarg dotyczący transmisji meczów PKO BP Ekstraklasy w sezonach 2023/24 - 2026/27 ruszył w połowie maja. Zaproszenie do udziału skierowano do ok. 25 podmiotów zarówno obecnych już na polskim rynku, jak i z zagranicy.

Na razie prowadzono spotkania i warsztaty z zaproszonymi firmami, by wyjaśnić wątpliwości i zebrać uwagi o opinie. Czas na złożenie ofert uczestnicy będą mieć do końca czerwca.

W Ekstraklasie cztery niedzielne mecze równocześnie?

Spółka Ekstraklasa podkreśla, że w przetargu pierwszy raz zaoferowano jeden pakiet praw z możliwością sublicencji, zawierający wszystkie mecze w różnych opcjach terminarzowych.

- Oprócz tradycyjnego rozgrywania meczów od piątku do poniedziałku, przetarg wprowadza alternatywną opcję rozgrywania spotkań w schemacie typowym dla Bundesligi czy Premier League, które rozgrywają 4-5 meczów jednocześnie. W przypadku Ekstraklasy, mielibyśmy aż pięć meczów niedzielnych, w tym cztery z nich rozgrywane jednocześnie - opisuje Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy.

- Zaś nowością w znanym już kibicom terminarzu „klasycznym” jest pomysł rozgrywania poniedziałkowego meczu o godz. 19 - dodaje.

Od lat każdy mecz PKO BP Ekstraklasy rozgrywano o innej porze. W ostatnich sezonach dwa mecze były w piątki (o godz. 18:00 i 20:30), po trzy w soboty i niedziele (o godz. 15:00, 17:30 i 20:00) oraz jeden w poniedziałki (o godz. 18:00).

Równocześnie rozgrywano jedynie spotkania dwóch ostatnich kolejek, żeby dać wszystkim drużynom równe szanse. W Canal+ pokazywano wtedy „Multiligę”, czyli łączoną transmisję ze wszystkich stadionów.

Ekstraklasa chce dalej meczów w otwartej tv

W ramach przetargu Ekstraklasa oferuje nowe możliwości pokazywania w internecie skrótów - zarówno w trakcie meczów, jak i w kilku wybranych oknach czasowych po zakończeniu gry.

- Krótkie materiały wideo i kilkusekundowe najciekawsze momenty meczu to treści, które cieszą się bardzo dużą i ciągle rosnącą popularnością w sieci, zwłaszcza wśród młodych widzów w social mediach. W ten sposób odpowiadamy na aktualne trendy i oczekiwania kibiców - tłumaczy Marcin Animucki.

Spółka, kontrolowana przez kluby grające w PKO BP Ekstraklasie, zapowiada, że wybrane mecze nadal będą dostępne w otwartej telewizji, ponieważ „przekłada się to na wartość promocyjną i dalszą budowę marki rozgrywek Ekstraklasy, a także uczestniczących w nich klubów”.

Część praw mediowych zachowają Ekstraklasa i występujące w niej kluby To m.in. prawa do wytworzenia, w oparciu o materiały wideo, i wprowadzenia do obrotu niezamienialnych tokenów NFT (non-fungible tokens) do eksploatacji w ramach technologii blockchain.

- Jako aspirująca liga europejska, jesteśmy odpowiedzialni za wykreowanie tak dla siebie,  jak i dla nadawcy możliwie największych szans na dalszy rozwój. Stąd też w przetargu stworzyliśmy miejsce na wykorzystanie innowacyjnych metod pokazywania meczów czy krótkich form wideo, poszerzyliśmy zakresy niektórych uprawnień. Opieraliśmy się w przy tym na naszych doświadczeniach z ostatnich sezonów, ale i z kilkumiesięcznej wymiany zdań z zainteresowanymi podmiotami - wylicza prezes Ekstraklasy.

- W jakim modelu kibice będą mogli ostatecznie oglądać nasze rozgrywki od sezonu 2023/24 będzie zależało od wyniku negocjacji z nadawcami - zaznacza.

Ekstraklasa zapowiada, że przetarg zostanie zakończony w br.. Natomiast jeżeli pojawi się atrakcyjna oferta, a umowa zostanie sprawie wynegocjowane, sprawa może zostać rozstrzygnięta nawet w najbliższych miesiącach.

Ekstraklasa od ponad 20 lat w Canal+

Ekstraklasę od połowy lat 90. pokazuje Canal+, a od 2000 roku jest głównym lub jedynym nadawcą rozrywek (z wyjątkiem lat 2008-2011, kiedy większość meczów można było oglądać w Orange Sport).

W ramach obecnego kontraktu - w sierpniu 2020 roku przedłużonego do końca sezonu 2022/23 - Canal+ transmituje wszystkie spotkania, a po jednym z każdej kolejki można też oglądać w kanale otwartym Telewizji Polskiej. Nadawcy płacą za to ok. 250 mln zł rocznie (z czego TVP poniżej 50 mln zł), w tym ok. 25 mln zł kosztów produkcji transmisji realizowanych przez spółkę zależną Ekstraklasy.

Menedżerowie z agencji marketingu sportowego w drugiej połowie maja oceniali dla Wirtualnemedia.pl, że wartość nowego kontraktu może być wyższa, faworytem jest Canal+, dla którego po stracie transmisji kilku innych rozgrywek piłkarskich Ekstraklasa jest absolutnym priorytetem, natomiast do walki na poważnie może włączyć się platforma Viaplay.

Autor:tw

KOMENTARZE(14)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas