Facebook usunął spamerskie wpisy z treściami pornograficznymi i przemocą, które pojawiły się w serwisie w ostatnich dniach. Według nieoficjalnych informacji tego ataku nie spowodowali hakerzy z grupy Anonymous.
Przedstawiciele Facebooka zapewniają, że podczas ostatniego ataku spamerskiego nie zostały przejęte żadne dane użytkowników portalu. Internauci dali się po prostu nabrać na sztuczkę hakerów: skuszeni przez zachęty wklejali do paska adresowego w przeglądarce i akceptowali złośliwy skrypt java, który powodował zamieszczenie na ich profilach wpisów z treściami pornograficznymi i przemocą (więcej o tej sytuacji).
Administratorzy Facebooka zablokowali już fanpage’e z obscenicznymi zdjęciami i wideo oraz profile, z których były wysyłane wiadomości zachęcające do wklejania złośliwego kodu do przeglądarki. Przedstawiciele serwisu przestrzegają użytkowników, żeby nigdy nie kopiowali do paska adresowego nieznanych linków czy kodów, a każdy podejrzany wpis, fanpage czy profil zgłaszali moderatorom.
Z informacji BBC wynika, że Facebook wie, kto wywołał ten atak i nie są to hakerzy z grupy Anonymous, którzy zapowiadali wcześniej zablokowanie portalu 5 listopada. Przedstawiciele serwisu przygotowują się do podjęcia kroków prawnych przeciwko podejrzanym o spowodowanie ataku.
