Prasa2017-11-04
5

Fotoreporterzy domagają się od „Gazety Polskiej” ponownych przeprosin za wykorzystanie ich zdjęć na antyuchodźczej okładce

„Gazeta Polska” (Niezależne Wydawnictwo Polskie) przeprosiła dwóch fotoreporterów, których zdjęć użyła na okładce dotyczącej uchodźców. - To nas nie satysfakcjonuje, treść przeprosin została zmieniona bez uzgodnienia. Będziemy domagali się prawidłowych przeprosin - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Ejtminowicz, prawnik reprezentujący fotoreporterów.

26 lipca br. na okładce „Gazety Polskiej” znalazł się fotomontaż, układający się w zdjęcie uchodźców otaczających zwłoki mężczyzny. W ten sposób redakcja zapowiadała tekst o „śmiertelnych chorobach” przyniesionych przez przybyszów. „Jarosław Kaczyński miał rację” - brzmiał podtytuł, a tytuł - „Raport potwierdza: groźne choroby uchodźców”. Autorem publikacji był Grzegorz Wierzchołowski, dziennikarz „GP” oraz redaktor naczelny serwisu Niezalezna.pl. Krytykującym tę okładkę dziennikarzom Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny tygodnika, odpowiadał, że zachowują się „jak ciemnota w średniowieczu”.

W fotomontażu wykorzystano fotografie Rafała Wojczala i Wojciecha Wilczyńskiego z Agencji Forum. Zdaniem autorów pojawiły się one w kontekście nawoływania do nienawiści względem uchodźców, a nie to było celem ich wykonania. Reprezentujący dziennikarzy Tomasz Ejtminowicz w sierpniu wysłał do redakcji „Gazety Polskiej” żądanie opublikowania przeprosin i wpłaty 20 tys. zł na Polską Akcję Humanitarną.

Redakcja zasygnalizowała, że chce załatwić sprawę polubownie. 31 października w wydaniu papierowym „Gazety Polskiej” na 10. stronie i w serwisie Niezalezna.pl pojawiły się przeprosiny o treści: „Przepraszamy Pana Rafała Wojczala oraz Pana Wojciecha Wilczyńskiego za naruszenie integralności Ich utworów fotograficznych, z których korzystaliśmy tworząc grafikę zamieszczoną na okładce Gazety Polskiej z dnia 26 lipca 2017 r. Intencją redaktora naczelnego ani wydawcy, nie było nigdy wykorzystanie zdjęć w sposób odmienny od woli Autorów, ani naruszenie więzi Twórców z utworami. Tomasz Sakiewicz - redaktor naczelny, prezes zarządu NWP Sp. z o.o.”

 

Według Ejtminowicza nie sposób jednak przyjąć takich przeprosin. – Ich treść znacznie odbiega od tego, czego się domagaliśmy. Pismo z nową treścią, nie konsultowaną z nami, otrzymałem od redakcji w dniu publikacji. Moim zdaniem racjonalne i bardziej fair dla obu stron byłoby podjęcie rozmów na temat polubownego ukształtowania treści przeprosin, by były satysfakcjonujące dla obu stron – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl. Zapowiada też, że będzie teraz domagał się opublikowania przeprosin na pierwszej stronie „GP” i w ramce, a także zapłaty 20 tys. zł na Polską Akcję Humanitarną. - Złożyliśmy wezwanie do redakcji i do wydawnictwa, w tej chwili będziemy domagali się prawidłowej realizacji naszego żądania. Czyli publikacji przeprosin w naszym brzmieniu - w wersji papierowej i elektronicznej - opisuje.

W swoim facebookowym wpisie Ejtminowicz precyzuje: „Dwa miesiące po naszym pisemnym wezwaniu, opublikowali przeprosiny, z których… nic nie wynika. Z kompletnie przeredagowanej treści czytelnik nie jest w stanie nic zrozumieć. Naruszyli prawa okładką, a przepraszają w rogu strony nr 10 papierowego wydania. Wrzucili tekst na main topic www., a przeprosiny wstawiają na samym dole HP „tam gdzie wzrok nie sięga”, a na fanpage na FB, jak wiadomo po 15 minutach wiadomość spada coraz niżej walla”.

 

Redakcja „Gazety Polskiej” nie skomentowała sprawy. Z Tomaszem Sakiewiczem nie udało nam się skontaktować.

Według danych ZKDP w sierpniu br. średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej” wynosiła 34 028 egz.

Autor:jk

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas