Firma odzieżowa GAP ma w krótkim czasie zamknąć setki swoich sklepów na wybranych rynkach na świecie. Powodem są słabe wyniki finansowe po trzech kwartałach br.
Jak podaje CNBC, sklepy GAP zgodnie z raportem finansowym za trzeci kwartał br. miały zysk mniejszy rok do roku o 7 proc. Wynik dotyczy tylko sklepów pod marką GAP, bo inne marki firmy, np. Old Navy i Banana Republic, osiągnęły wzrost sprzedaży i wyników finansowych. Firma w omawianym okresie miała 4,09 mld dolarów przychodów i 266 mln dolarów zysku.
Koncern poinformował, że w związku z takim stanem rzeczy część sklepów marki GAP zostanie zamknięta. Jaka dokładnie ich liczba i na których rynkach, tego nie podano.
Art Peck, dyrektor generalny GAP zapowiada, że zamykanie sklepów będzie przebiegać szybko i obejmie również kilka flagowych lokalizacji firmy. Mają pozostać tylko, te które są rentowne.
Cała sieć sklepów należących do firmy GAP liczy ponad 3 tys. placówek, wśród których jest 775 sklepów marki GAP, a pozostaje działają pod szyldami Athleta, Banana Republic i Old Navy.
W Polsce firma nie ma już swoich sklepów stacjonarnych. Pierwszy z nich uruchomiła w 2011 roku, finalnie miała trzy: w Warszawie, Katowicach i Wrocławiu, które zamknięto cztery lata później. Dystrybutorem odzieży GAP była wtedy grupa Empik Media&Fashion, która wycofała się z działalności na rynku modowym. Nowego dystrybutora nie udało się znaleźć, dlatego obecnie ubrania GAP można u nas kupić tylko przez internet.
