Prasa2019-08-08
25

Światowe media informują o powrocie „Gazety Wyborczej” do historycznego hasła. „Potrzebujemy solidarności demokratów”

Adam Michnik, redaktor naczelny Adam Michnik, redaktor naczelny "Gazety Wyborczej"; fot. PAP/Tomasz Gzell

Powrót „Gazety Wyborczej” (Agora) do historycznego hasła zostało opisane przez światową prasę jako wezwanie do solidarności z obywatelami wykluczonymi przez władzę - informuje Agora. -  Jesteśmy mile zaskoczeni skalą poparcia i zrozumieniem, które popłynęło ze świata -  komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Jerzy B. Wójcik, wydawca „Gazety Wyborczej”.

Pod koniec lipca br. „Gazeta Wyborcza” wróciła na stałe do swojego historycznego pierwszego hasła: „Nie ma wolności bez solidarności”. - Świat, jaki znaliśmy - stabilny, bezpieczny, przewidywalny - rozpadnie się na naszych oczach, jeśli zamkniemy się w egoizmie, jeśli zajęci własnym doraźnym interesem będziemy tylko kupować, konsumować i przeżuwać. Wtedy na oścież otworzymy bramy przed populistami i politycznymi szarlatanami. Wracamy do tego, co na początku: „Nie ma wolności bez solidarności” - tłumaczyła wówczas redakcja we wspólnym stanowisku.

Tę deklarację i samą zmianę sloganu odnotowały światowe media, m.in. włoska „La Republica”, amerykański „Wshington Post”, hiszpański „El Pais”, szwedzki „Dagens Nyheter”, węgierski „Heti Világgazdaság” czy słowacki „Dennik”. Internetowy serwis „Washington Post” opublikował w dziale „Opinie” tekst zastępcy redaktora naczelnego Jarosława Kurskiego i wydawcy Jerzego Wójcika, dodając do niego w całości apel „Gazety Wyborczej” nawołujący do obywatelskiej solidarności.

„La Republica” zamieściła z kolei wywiad z redaktorem naczelnym „GW” Adamem Michnikiem, w którym mówi on m.in. że każdy europejski kraj „ma swojego Salviniego”. - Polityka tych postaci prowadzi do zniszczenia Europy jako wspólnoty opartej na wolności, praworządności, bezpieczeństwie - podsumowuje Michnik, uzasadniając wprowadzenie historycznego hasła pod winietą.

 

- Dezinformacja i fake newsy to choroba wielu społeczeństw. Coraz bardziej potrzebujemy ponadgranicznej solidarności demokratów. Dziś zagraniczne media okazują solidarność z Polską, z „Gazetą Wyborczą" i jej czytelnikami. Jesteśmy mile zaskoczeni skalą poparcia i zrozumieniem, które popłynęło ze świata. Bardzo im za to dziękujemy - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jerzy B. Wójcik, dyrektor wydawniczy „Gazety Wyborczej".

„Gazeta Wyborcza” informuje, że wróciła do historycznego sloganu, żeby podkreślić swoją solidarność z grupami społecznymi, które według redakcji są obecnie w Polsce wykluczane: osobami z niepełnosprawnościami, nauczycielami, społecznością LBGT+, lekarzami, pielęgniarkami oraz sędziami. Przez ostatnich 15 lat pod winietą dziennika widniało hasło „Nam nie jest wszystko jedno”.

Z danych ZKDP wynika, że w pierwszym półroczu 2019 roku średnia sprzedaż ogółem „Gazety Wyborczej” wyniosła 88 784 egz.

Natomiast portal Wyborcza.pl zanotował 8,08 mln realnych użytkowników i 74,17 mln odsłon (według badania Gemius/PBI). Na koniec maja z subskrypcji cyfrowych „GW” korzystało 192 tys. użytkowników, o 22 tys. więcej niż na koniec ub.r.

Autor:jk

KOMENTARZE(25)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas